Przejdź do treści
Wczytuję...

soba

Na stosunkowo trudne pytanie, każdy bez chwili zastanowienia jest w stanie dość szybko i poprawnie odpowiedzieć. Zatem jaka jest najzdrowsza kuchnia na świecie? Oczywiście japońska! To właśnie dzięki niej oraz poszanowaniu tradycji w związku ze spożywaniem posiłków, (czyli np. spokojnemu przeżuwaniu i nie jedzeniu w pośpiechu) Japończycy biją rekordy w kwestii dożywania naprawdę sędziwego wieku. Kiedy nie jedzą ukochanego ryżu zajadają się równie popularnym makaronem soba. Zyskał to miano nie tylko za sprawą pysznego i orzechowego smaku, ale przede wszystkim dzięki prozdrowotnym właściwościom.

HISTORIA POWSTANIA I NAZWA

Makaron soba znany jest już od kilku stuleci, ponieważ jego produkcja rozpoczęła się w okresie Edo, czyli na początku XVII wieku. Z kolei chwilę potem, bo w połowie stulecia stał się popularną potrawą podawaną w specjalnie powstałych restauracjach. Uważany był tam za swego rodzaju fast food, ponieważ nie był ani trudny w przygotowaniu, ani czasochłonny, dlatego nic dziwnego, że początkowo jadały go spieszące się osoby, które zawodowo dostarczały przesyłki.

Soba dosłownie tłumaczone z języka japońskiego oznacza grykę, czyli po prostu podstawowy produkt, z którego makaron jest wytwarzany. Bywa też, że często nazwa używana jest do określania ogółem wszystkich, cienkich makaronów zrobionych z mąki pszennej. Stąd też np. danie yakisoba, w którego składzie znajdziemy chociażby warzywa, mięso, owoce morza i makaron, ale nie z tradycyjnej gryki.

ZDROWIE NA TALERZU

Klasyczny makaron soba produkowany jest niemal wyłącznie z gryki, dlatego przybiera kolor brązowy, zaś w smaku (tak jak płatki gryczane) wyczuwalny jest posmak orzechów. Ten rodzaj bardzo korzystnie wpływa na zdrowie. Za sprawą ogromnej ilości błonnika i białka nie tylko wspomaga trawienie, ale także potrafi zastąpić tradycyjne mięso. Dzięki magnezowi pomaga w regeneracji mięśni i zapobiega skurczom, a poprzez niski indeks glikemiczny z powodzeniem nadaje się do spożycia przez cukrzyków.

Bywają również wersje, w których kolor i smak nie są aż tak intensywne, a to za sprawą wykorzystania mąki pszennej i jedynie w znikomej ilości mąki gryczanej. Ten rodzaj niestety nie jest ani zdrowy, ani lekkostrawny. Jeśli spotkamy zielony makaron soba o nazwie cha soba, nie powinniśmy się przestraszyć, ponieważ tak jak u nas często dodawany jest szpinak, tak w Japonii do różnego rodzaju wyrobów mącznych - zielona, sproszkowana herbata matcha.

JAK ODPOWIEDNIO UGOTOWAĆ MAKARON?

Jak już wiemy, w makaronie znajdziemy dużo dobrego, jak chociażby liczne witaminy z grupy B. Jednak w wyniku niewłaściwego ugotowania możemy niechcący się ich pozbyć, dlatego ważne jest, aby albo wyjąć go od razu jak tylko zmięknie, albo przypilnować, aby proces ten nie trwał więcej niż 3 minuty.

Tak jak w przypadku gotowania grzybów, zaawansowane gospodynie wiedzą, że absolutnie nigdy nie powinno wylewać się do zlewu wody. Zawiera ona nie tylko ciemniejszy kolor, ale też smak, zapach i wiele właściwości, które grzyby utraciły w wyniku obróbki termicznej. Tak samo powinniśmy traktować wodę po ugotowanym soba – idealnie nadaje się ona do rozrzedzania sosów, albo do zupy.

MAKARON SOBA Z SOSAMI

Japoński makaron soba swoim wyglądem przypomina włoskie spaghetti, dlatego długie i cienkie nitki idealnie sprawdzają się nie tylko jako dodatek do zup, ale także jako podstawowy składnik dania głównego. W ten sposób często można go spotkać podanego z sosami w wersji na ciepło albo letniej – na zimno. Najpopularniejszy jest wakame soba, gdzie napęczniałe od zimnej wody glony wakame układamy na ostudzonym już makaronie, po czym polewamy wszystko sosem sojowym i posypujemy pieprzem, solą i dekoracyjnym sezamem. Często też do przygotowania podstawowego sosu wykorzystuje się bulion dashi, wodę po ugotowanym makaronie i sos sojowy.

NOWOROCZNE DANIE

W japońskiej kulturze znajdziemy wiele pięknych tradycji, które są pieczołowicie kultywowane przez zarówno starsze, jak i młodsze pokolenia. I tak noworoczny zwyczaj mówi, że należy zjeść danie z wykorzystaniem gryczanego makaronu soba. Przywilej ten często przypada rybnemu bulionowi dashi i chrupiącym krewetkom w tempurze, które w połączeniu z uwielbianym, orzechowym soba tworzą dawkę nie lada smaków.

Leave a Comment