Przejdź do treści
Wczytuję...

geta

Wielu z nas latem nie rozstaje się z uwielbianymi i bardzo wygodnymi japonkami. Noszone po domu, do ogrodu, na wyjścia na basen. Kilka lat temu wkradły się nawet do wysokiej klasy mody, gdzie tradycyjny wygląd był na różne sposoby wykorzystywany i upiększany. Mogliśmy wtedy podziwiać japonki na szpilce, koturnach, w sandałach i klapkach. Tworzone są zarówno męskie odmiany tych popularnych klapek, jak również te dla najmłodszych. Zanim jednak podbiły one świat, były znane w Japonii tylko nielicznym.

Z CZEGO SKŁADAJĄ SIĘ GETA?

Klasyczne geta składają się z twardej, wyjątkowo płaskiej (czyli niestety niewyprofilowanej) deseczki o nazwie dai, co oznacza ‘stojak’. Przez trzy otwory przełożone są paski materiału, czyli hanao, w taki sposób, że centralny punkt przechodzi między największym palcem, a tym sąsiadującym. Oczywiście jest nam to znane, ponieważ w taki sam sposób skonstruowane są wszystkie japonki.

Co ciekawe, pewnie nie raz słyszeliście, że noszenie tego rodzaju obuwia jest bardzo zdrowe. Tak się składa, że to całkowita prawda! Za sprawą dalekowschodniej medycyny i przede wszystkim akupresury odkryto, że ucisk przez paski tego właśnie miejsca ma zbawienny wpływ dla całego organizmu.

Tradycyjne geta zostały zaprojektowane w taki sposób, że nie ma różnicy, na którą stopę je założymy, ponieważ każdy but z pary wygląda identycznie – otwór paska ulokowany jest dokładnie pośrodku. Dopiero po pewnym czasie zaczęto robić buty z rozróżnieniem na prawą i lewą stronę.

Poprzeczne deseczki mocowane do głównej deski służą do podwyższenia i nazywane są ‘zębami’, czyli ha. Dzięki takiemu podwyższeniu kimono nie brudziło się w kałużach ani w zaspach śnieżnych. Zimą, aby było jeszcze praktyczniej się poruszać, przybijano specjalne gwoździe do ha, dzięki czemu tak przygotowane geta miały dobrą przyczepność do lodu. Podczas przemieszczania się obuwie to wydawało ciekawy dźwięk klap-klap za sprawą swojej budowy, przez co te charakterystyczne odgłosy zyskały nawet specjalną nazwę karan-karon.

PIERWSZE GETA – OBUWIE ROBOCZE

Bardzo dawno temu tradycyjne obuwie japońskie używane było jedynie przez pracowników, jako obuwie robocze. Już w latach 300 p.n.e. aż do 300 n.e. w epoce Yayoi służyło jako ochrona na polach ryżowych. Stąd nazwa obuwia ta-geta, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza po prostu ‘pole ryżowe’.

Ten rodzaj obuwia znacznie ułatwiał pracę, ponieważ specjalnie przystosowane do panujących warunków sprawiały, że nogi nie zapadały się w błocie. Składały się one z drewnianej deseczki, a znane nam ze współczesnych butów paski wykonane były wtedy z trawy. Podobnego rodzaju klapek używano także w miejscowościach nadmorskich podczas prac przy morzu albo na piachu z tego samego powodu – zapewniały stabilność w chodzeniu. Buty używane po połowu ryb nazywano nezura-geta, gdzie nezura oznacza odpowiedni gatunek ryby.

NOWSZY MODEL – DLA DUCHOWNYCH I CAŁEGO SPOŁECZEŃSTWA

Od 794 roku do aż 1185, w epoce zwanej Heian stworzono nowy rodzaj o nazwie geta takaba. Różniły się od swoich poprzedników tym, że miały jeden ząb. Takie geta zapewniały stabilność japońskim duchownym podczas górskich wycieczek.

Kiedy geta przestały być jedynie obuwiem robotniczym dla rolników przeistoczyły się w buty do pracy ogółem. Nazwano je wtedy zori. W ten sposób zaczęły służyć niemal całemu społeczeństwu. Były płaskie i początkowo tworzono je ze słomy ryżowej, filcu, skóry albo lakierowanego drewna. Wraz z postępem nauki zaczęto wytwarzać je z syntetycznych materiałów, z wyprofilowaną odpowiednio do stopy podeszwą i z wykorzystaniem elastycznej gumy.

Dopiero w epoce Edo, czyli od XVII do XIX wieku zauważono, że wszystkie wyżej wymienione wersje obuwia nadają się nie tylko do pracy, ale też mogą służyć wszystkim jako codzienny dodatek do strojów. Początkowo z racji znacznego podwyższenia noszone były w deszczowe i śnieżne dni, aby dzięki wysokim zębom nie ubrudzić kimona. Ostatecznie, za sprawą swojej odkrytej formy zasłynęły jako klapki idealne na upalne dni. Warto podkreślić, że w Japonii jest wysoka wilgotność, dlatego przewiewne geta sprawdzają się doskonale.

RODZAJE TRADYCYJNYCH GETA

Geta okobo składają się z głównej deski, która może mieć nawet 20 centymetrów wysokości. Niegdyś nosiły je jedynie maiko, czyli uczennice gejsz, które w przyszłości same miały się nimi stać. W celu rozróżnienia nazywano je wtedy pokkuri lub kopporiokobo, ponieważ same gejsze nosiły klasyczne geta lub zori.

Geta tenga to rodzaj klasycznych butów z tylko jednym zębem znajdującym się dokładnie pośrodku, zaś geta ashida, to buty z dwoma zębami.

Zashiki warashi geta nazywa się często dziecięcymi bucikami. Noszone są głównie w północnej prefekturze Iwate, gdzie występują spore opady śniegu. Ten rodzaj obuwia wyposażony jest w dodatkowe nakładki na palce chroniące przed zimnem.

Aby ułatwić noszenie geta, a przy okazji ogrzać stopy Japończycy wymyślili specjalny rodzaj skarpet – tabi. Uszyte są w taki sposób, że jest oddzielna wnęka na duży palec i oddzielna na pozostałe, aby pasek bez zbędnego uciskania znalazł się w odpowiednim miejscu.

GETA WE WSPÓŁCZESNYM ŚWIECIE

Niegdyś używane do pracy w ciężkich warunkach na polu ryżowym, przy połowie ryb albo podczas pieszych wędrówek w góry. Dziś pozostały po nich jedynie przysłowia i przesądy. Jedno z nich głosi, że zerwanie paska przyniesie pecha. Noszone jeszcze po wojnie przez dzieci w szkołach, obecnie stały się jedynie pamiątką w kulturze. Japończycy filtrują nowinki z Zachodu i niestety za sprawą wygody, ale też ciepła typowe Europejskie obuwie zastąpiło na co dzień wcześniej używane geta. Aktualnie zakładane jest tylko do kimona lub yukaty, czyli na ważne uroczystości typu ślub, ukończenie szkoły albo pogrzeb.

Leave a Comment