Przejdź do treści
Wczytuję...

sushi chef

          Japonia to kraj wielu pięknych tradycji i choć żyjemy w szybko zmieniającym się świecie, to ona pozostaje niewzruszona i obojętna na wszelkie przemiany gospodarcze i społeczne. Na straży porządku i harmonii stoi nie tylko wielowiekowa kultura, ale przede wszystkim mężczyźni, którzy za wszelką cenę nie chcą jej zmieniać…

MOŻESZ JEŚĆ SUSHI I JE PODAWAĆ, ALE NIE ROBIĆ

            Od wieków uważano, że mężczyzna powinien zajmować się pracą zarobkową, a kobiety domem i dziećmi. I choć w tej kwestii zachodzi coraz więcej zmian, to wiele restauracji sushi pozostaje nadal zamkniętych dla kobiet. Zaskakujące jest, że mimo iż w Japonii teoretycznie ten fakt pozostaje zrozumiany, to o tyle w zachodnich krajach już niekoniecznie – nadal kobieta jako master sushi jest niechętnie zatrudniana przez pracodawców.

WIELE ARGUMENTÓW

            Japończycy starają się argumentować ten fakt w sposób odrobinę racjonalny, np.: „sushi robione jest z surowej ryby, a ciepło wytwarzane przez kobiece dłonie psuje ją, ponieważ powinna pozostać zimna”, „kobiety używają kosmetyków i perfum, które mogą negatywie wpływać na smak sushi, poprzez wnikanie w jedzenie” i najbardziej absurdalny według mnie, kobiety – „kobiety miewają miesiączki, podczas których mają gorszy smak, a to negatywnie wpływa na jakość robionego sushi”. Co ciekawe, ostatni argument często przytaczany jest przez syna japońskiego mistrza sushi -  Jirō Ono.

NIEPOPARTA NIECHĘĆ

            W Japonii mężczyźni starają się w swojej argumentacji choć odrobinę dbać o męską tradycję wytwarzania sushi. Z kolei w krajach zachodnich nienawiść mężczyzn do kobiet w tej dziedzinie nie jest niczym poparta. Otwarcie możemy zatem usłyszeć o tym, że „kobieta do garów, ale nie restauracji” albo „kobiety plotkują i są gorsze”.

            I choć powoli zachodzą zmiany (bo nawet w Japonii otwarty jest lokal sushi, w którym pracują same kobiety), to na prawdziwą równość przyjdzie nam jeszcze długo czekać.

Leave a Comment